niedziela, czerwca 18, 2017

Wielki come back.

-Mamo zrobisz mi fryzure? - pytam.
Mam teraz o wiele lepszy kontakt z rodzicami niż kiedyś. W gimnazjum ciągle sie z nimi kłóciłam, w liceum juz troche mniej. Teraz prawie wcale - moze dlatego że jestem juz pełnoletnia i więcej mi wolno.
Mama zrobiła mi dwa koczki na głowie, wyglądałam dość oryginalnie - tak jak lubie. Wychodze z domu bez makijażu, ubieram czarne, brokatowe trampki, czarną koszulke i krótkie spodenki. Od niedawna mam kolczyk w nosie i od dłuższego czasu w ustach. Jadąc do szkoły przypominam sobie że miałam dziś odwiedzić koleżankę i wpadam na głupi pomysł by zabrać do niej coś ciekawego. 3mmc - podobno działa jak mefedron i jest legalny. Koleżanka podała mi kiedyś numer do kolesia który to rozwozi jak pizze więc szybko odnalazłam ten numer i zadzwoniłam. W szkole dobrze mi poszło. Zaliczyłam to co miałam zaliczyć przed końcem roku szkolnego. Potem wyszłam na pociąg - z kolesiem od 3mmc umówiłam się w Sopocie. Niedaleko dworca był klub więc powiedziałam mu, że tam na niego poczekam. Kupiłam piwo i usiadłam na kanapie ciesząc się że po tak długiej przerwie znów będe mogła poczuć się jak po mefie. Po jakimś czasie do klubu weszły trzy dziewczyny. Zagadałam i dosiadłam się do nich. Pograłyśmy w scrabble i zmyły się do domu. W końcu przyjechał dostawca.
-To naprawdę dobry towar.- mówi.
-Koleżanka mi mówiła żebym nie brała tego od Ciebie bo mnie wykręci.
Roześmiał się.
No dobra - myślę sobie - jeżeli ma mnie wykręcić lepiej żeby to było przy kimś znajomym. Jadę więc do pracy Sarny - mojej koleżanki. Okazało się że czeka na nią też jej kuzyn który nas odwiezie do domu. Zamówiłam frytki i pepsi po czym poszłam do toalety wypróbować zakupiony specyfik. Wracam. Frytki już czekają na mnie na stole. Czuje euforie - zupełnie jak po mefie i prawie dostaje orgazmu. Chyba musze mieć dziwną minę ale staram się zachować pozory. Nigdy w życiu mi tak dobrze nie smakowały frytki. Sarna poszła się przebrać po pracy i już za chwilę wsiadaliśmy do samochodu. Nocowałam u niej. Nie spałam 30 godzin, 18 godzin byłam na haju a przez 12 wszystko to odsypiałam... Od czegoś co sprawia że czujesz się tak pięknie pewnie można się łatwo uzależnić dlatego obiecałam sobie że znów zrobie krótką przerwe od takich rzeczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz